Andrzej Szadkowski - Tłumaczenia i Wino

  • WPISY WINNE
  • W12ZDANIACH
  • WINEY
    • english
    • français
    • italiano
    • castellano
  • Home
  • Tłumaczenia
  • Zlecenia
  • Cennik
  • Cookies
  • Privacy
  • Kontakt

Pokusa samookreślenia

18 lutego 2021 By Andrzej Szadkowski

W zasadzie nic nie mam do stracenia i mogę pozwolić sobie na odrobinę refleksji. I tak tego nikt nie czyta. Właśnie, i z tego względu postanowiłem zastanowić  się nad taką oczywistą oczywistością. Dlaczego mając instrumenty i pewne zdolności docieram zawsze i wszędzie do pewnej tylko grupy odbiorców i czy moje tradycyjne podejście nie generuje jakiegoś błędu? Czyli, może świat kciuka ma rację i lepiej rozumie rzeczywistość, zaś do niczego nie prowadzi moje przywiązanie do tradycyjnej logiki starców, pozbawionej emocji, do tekstu, a nie do obrazków.

Staję więc przed pokusą samookreślenia, kolejny raz. Do tego jednak potrzebne jest zrozumienie, czym faktycznie jest obecność w Sieci, poza całym szumem, który nie ma żadnego istotnego znaczenia. W zasadzie intuicyjnie opierałem się cały czas na takim szumie, szukając rzeczywistości w doraźnym hejcie, czy we wspierających pozytywnie komentarzach, teraz jednak stopniowo zaczynam zauważać, że prawdziwa obecność w Sieci służy wyłącznie komunikowaniu się po to, by sprzedać, czyli wszystko jest jednym wielkim marketingiem.

Weźmy, bowiem, takie pisanie o winach. Nieustannie mieszają się w nim dwie tendencje: paraliterackie dywagacje pięknoduchów, którym wydaje się, że wino może być pretekstem, oraz oschłe traktowanie wina, jako przedmiotu sprzedaży i o tym pisanie po to, aby wzmocnić obecność na rynku, czyli zwiększyć obrót. Ta druga tendencja wydaje mi się dzisiaj uczciwsza, także dlatego, że doskonale dopasowuje się do natury Sieci, jako narzędzia sprzedaży. No właśnie, bo Sieć nie jest wcale narzędziem społecznego komunikowania, promowania literatury, etycznego strofowania. Ona służy wyłącznie sprzedaży, a cała reszta to hipokryzja.

Paraliterackie dywagacje takich jak ja pięknoduchów, w końcu, są też próbą sprzedaży, w której bezczelnie wykorzystujemy wino jako pretekst do podbicia wartości własnej osoby, czyli do sprzedaży tejże, chociażby po to, aby mieć na flaszkę. Dobrze byłoby zatem, by we własnej głowie dokonać wreszcie rachunku sumienia, zdefiniować rzeczywiste miejsce i przedmiot sprzedaży i skończyć z oszukiwaniem siebie i świata. Nic bowiem nie jest gorsze, niż bałagan pojęciowy, ciągłe krygowanie się i kręcenie tyłkiem udając zupełnie kogoś innego i mamiąc publiczność. I to by było na tyle.

Share this:

  • Tweet

Related

W kategorii:winne

Andrzej Szadkowski - Tłumacz przysięgły z włoskiego i francuskiego, autor artykułów o winie i nie tylko.

Wpisy winne

Przypomnienie

Koszt degustacji

Diagnozy sprzed kilku lat

Fermentując z Fermentem

Więcej wpisów z tej kategorii

Tagi

aragonez (14) Argentyna (16) Białystok (40) biedronka (111) Cabernet franc (31) cabernet sauvignon (86) castelao (17) chile (28) crianza (14) Denominación de Origen Calificada (17) doc (19) faktoria win (16) Francja (62) garnacha (22) grajewo (83) grenache (25) hiszpania (117) katalonia (20) kaufland (74) kupaż (17) lidl (143) merlot (70) mourvedre (14) niemcy (14) Pinot noir (17) piotr i paweł (15) polomarket (24) portugalia (49) primitivo (14) Prostki (22) real (25) rioja (33) Sangiovese (19) shiraz (24) syrah (68) tempranillo (121) tesco (22) tinta roriz (21) touriga nacional (31) trincadeira (17) ViniTeranio (18) wina z supermarketów (64) wino (50) Wlochy (36) węgry (14)

#tlumaczeniaonline

Webmaster: 2020 @ online-tlumaczenia.pl

Copyright © 2021 · Agency Pro on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się