Andrzej Szadkowski - Tłumaczenia i Wino

  • WPISY WINNE
  • W12ZDANIACH
  • WINEY
    • english
    • français
    • italiano
    • castellano
  • Home
  • Tłumaczenia
  • Zlecenia
  • Cennik
  • Cookies
  • Privacy
  • Kontakt

Spotkanie hobbita koali ze smokiem, czyli Puerta Vieja Crianza Rioja DOCa 2012

1 listopada 2016 By Andrzej Szadkowski

smok_czarny

Dwa kroki do przodu, kroczek w tył, a może dwa w tył, jeden do przodu, jak kołyska i początek salidy, chociaż to Kantabria, a nie Buenos Aires. Wracam do Cenicero, do Bodegas Riojanas. Smok nie jest Smaugiem; to raczej dobry błotny smok, ukryty w gdzieś w górskich jeziorach. Wspinam się, potem zjeżdżam na tyłku w dół, ciągle za własnym ogonem, ciągle wokół środka, którego szukam, może jak filozoficznego kamienia.

Za winem pobiegłem po to, by nauczyć się opisywać zjawisko. Filozoficznie, bowiem, jest coś w próbie opisu smaku, co więcej ma z fenomenologią wspólnego, a ta w filozofii jest bardziej poezją, aniżeli pierścieniem funkcji regularnych. Stąd mógłbym to nazwać fenomenologią wina, jeśli byłoby możliwym z takiej fenomenologii wysnuwać jakieś racjonalne wnioski, tutaj – jednak – wnioski prowadzą mnie wyłącznie do absurdu, do zaprzeczania możliwości racjonalnego opisu. Otóż, jeśli ze smakowych, indywidualnych wrażeń chciałbym wyprowadzić wzór, dajmy na to, na archetyp Riojy, to zawsze dojdę do ideału minimalnego (ten zaś jest zerem absolutnym), jako że maksymalny ideał jest na tyle nieuchwytny, jak bardzo ulotne jest każde osobiste doznanie. Między minimum a maksimum rozciąga się nieskończone kontinuum kombinacji, doznań za każdym razem innych tak, że niemożliwą staje się jakakolwiek standaryzacja.

Smak, jak każdy inny fenomen, wynika z nieskończoności, nie podlega, więc, żadnemu naukowemu opisowi, a wszelkie próby są z definicji nieudolne. Od opisu nieskończoności jest Sztuka, a więc tylko tworząc kolejny fenomen, tym razem artystyczny, mógłbym próbować oddać nieoddawalne, opisać nieopisywalne.

Świadomy, więc, praktycznej niemożliwości, cofnąłem się ze zbyt górskich ścieżek i wróciłem tam, gdzie czuję się trochę bezpieczniej, pomiędzy winorośle w rodzinnych winnicach, zupełnie nie dbając o to, co czuć będzie potomność zanurzając dzioby w kielichach z Rioją, każde, bowiem, wrażenie innym będąc będzie równie uprawnione i każde umrze tuż po narodzinach.

Stąd wniosek, jedyny i bezdyskusyjny, że hobbit koala nie o winach pisze, a o samym sobie i tylko o sobie samym.

Tak, powoli do Cenicero z gór schodząc, stanąłem przed starą bramą – Puerta Vieja – z bluszczem i akantami, frywolnie jakoś pnącymi się po kamieniach i do igraszek zdrożnych zapraszającymi, a jako że lepszy jest jeden porządny upadek, niż bezpłciowe i bezkrytyczne na kanapie odleżyny, ochoczo ku bramie pospieszyłem, wreszcie partuzy czując, a nie jakieś intelektualne figle migle ze smakiem Riojy, co to klasyczną być mogła, gdyby nie wiatr, który wtedy właśnie wiał w zupełnie inną stronę.

W pogański dość sposób stwierdzam, więc, że wszystkie Riojy smaczne są wtedy, kiedy gotowi na przyjęcie ich smaku jesteśmy. W przeciwnym razie, won do gorzały i o żadnych mi tutaj partuzach, ani fenomenologiach.

Za Puerta Vieja zaś flaszka wina o tej samej nazwie, którą to w całej Hiszpanii znają i szanują, a jani miełoczy nie pijuć.  Kolejny to kupaż, co sugeruje, że idzie ku nowemu, choć – jak już napisałem – nie ma to żadnego znaczenia, bo każde nowe, to kolejna dobra zmiana, a każda dobra zmiana otwiera bramę następnej. Powiedzmy raczej: klasycznie nowe, czyli dialogika. Pisząc zaś te słowa wiem, co piszę: każde wino jest dobre, jeśli mamy w sobie gotowość.

puerta_vieja_crianza

Puerta Vieja to wino bardzo popularne, może i dlatego, że w klasyczny sposób skłania się ku nowemu kradnąc pole pretensjonalnym romantykom, ja zaś sądzę, że po prostu smakuje. Gdyby nie smakowało, nie byłoby popularne. W kupażu zabrakło grenache, a i tak alkoholu jest 13%, a do tego bardzo dobry rocznik 2012. Żyć, nie umierać (nie umierać, bo i tak wykopią). Puerta Vieja dojrzewa przez 18 miesięcy w beczkach z amerykańskiego dębu, co daje zupełnie ciekawą osobowość, o barwie bardzo intensywnej, wiśniowej z fioletowymi refleksami. W pierwszym nosie czerwone owoce (maliny, wiśnie), przyprawy i palona beczka. W drugim i trzecim pojawiają się skóra i dym. W nasmaku wyraziste, pełne, z łagodnymi taninami. W śródsmaku pojawia się jakaś perlistość i szczypanie podniebienia, poza tym wanilia beczki. Owoc spory, koncentracja dobra, zaś w dniu następnym bardzo dobra, całość – bowiem – jest bardziej zwarta. Posmak bardzo długi z przepysznymi wiśniami.

Puerta Vieja Crianza Rioja Denominación de Origen Calificada, rocznik 2012, w cenie 32,50 PLN za butelkę (0,75), zakupione w firmie ViniTeranio (czerwone, wytrawne, szczepy: tempranillo, mazuelo, graciano). Wino produkowane i butelkowane przez  firmę Bodegas Riojanas – Hiszpania. Ocena:  90 punktów.

Share this:

  • Tweet

Related

W kategorii:winne Tagi:Bodegas Riojanas, crianza, Denominación de Origen Calificada, hiszpania, Puerta Vieja, rioja, ViniTeranio

Andrzej Szadkowski - Tłumacz przysięgły z włoskiego i francuskiego, autor artykułów o winie i nie tylko.

Wpisy winne

Przypomnienie

Koszt degustacji

Diagnozy sprzed kilku lat

Fermentując z Fermentem

Więcej wpisów z tej kategorii

Tagi

aragonez (14) Argentyna (16) Białystok (40) biedronka (111) Cabernet franc (31) cabernet sauvignon (86) castelao (17) chile (28) crianza (14) Denominación de Origen Calificada (17) doc (19) faktoria win (16) Francja (62) garnacha (22) grajewo (83) grenache (25) hiszpania (117) katalonia (20) kaufland (74) kupaż (17) lidl (143) merlot (70) mourvedre (14) niemcy (14) Pinot noir (17) piotr i paweł (15) polomarket (24) portugalia (49) primitivo (14) Prostki (22) real (25) rioja (33) Sangiovese (19) shiraz (24) syrah (68) tempranillo (121) tesco (22) tinta roriz (21) touriga nacional (31) trincadeira (17) ViniTeranio (18) wina z supermarketów (64) wino (50) Wlochy (36) węgry (14)

#tlumaczeniaonline

Webmaster: 2020 @ online-tlumaczenia.pl

Copyright © 2021 · Agency Pro on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się